Strony



wtorek, 20 października 2015

Typowy polski obiad, czyli kluski śląskie

Ale zimno... Nie miałam ochoty wychodzić dziś z domu, ale takie życie- zwykle nie ma się tego, czego się chce. Miałam za to ochotę na coś sycącego, ciepłego, przepełnionego aromatem tradycyjnych przypraw i kojarzącego się z domem- bezpiecznym, pełnym radości i miłości. Co prawda nie chciało mi się gotować, ale łakomstwo jak zwykle zwyciężyło. Tym sposobem popełniłam jedno z moich ulubionych dań- kluski śląskie z udawanym gulaszem.
KLUSKI ŚLĄSKIE: 
Zrobiłam porcję na dwoje jedzących bardzo dużo ludzi. Jeśli nie jesteście żarłokami, to spokojnie wystarczy to na trzy osoby.
ok. 1 kg ziemniaków
1 jajko (tak, wiem, w PRAWDZIWYCH kluskach śląskich nie ma jajka. Mam to gdzieś. Będę gotowała tak, jak mi smakuje)
mąka ziemniaczana (ma ona stanowić 1/4 objętości purée) 
sól do smaku







Dokładnie wyrabiamy całość i wrzucamy do gotującej się wody. Wyjmujemy kluski chwilę, po ich wypłynięciu na powierzchnię.

UDAWANY GULASZ:
1/2 kg mięsa wołowego lub wieprzowego (ja użyłam dziś łopatki wieprzowej)
1 cebula (lepiej kupić dwie małe, wychodzą drobniejsze piórka)
1 papryka biała
1 marchew
3 liście laurowe
4 kulki ziela angielskiego
2 owoce jałowca

Dziwny dobór składników, prawda? Marchew i papryka. Kto to wymyślił. JA! Bo nigdy nie mogę się zdecydować, co bardziej lubię. Ale nie musisz się tym przejmować. Coś Ci nie pasuje, to po prostu tego nie dodawaj. Jeśli masz w lodówce pieczarki- dodaj jeszcze pieczarki, jeśli lubisz konkretniejszy smak- dodaj korniszona, będziesz mieć udawany sos myśliwski. Możesz też dodać suszoną śliwkę. Nikt Ci nie zabroni! 

Bardzo mocno rozgrzej patelnię. Nalej sporo oleju, tak, żeby porządnie przykrył dno. Wrzuć pokrojone w kostkę mięso. NIE RUSZAJ PATELNIĄ! Pozwól mięsu smażyć się przez 3-5 minut i dopiero po tym czasie je przemieszaj. Możesz smażyć je jeszcze przez ok. minutę. Usmażone mięso przełóż do drugiej patelni, możesz uprzednio je odsączyć z oleju na papierowym ręczniku. Usmażenie mięsa miało na celu jego zamknięcie po to, żeby cała wilgoć i smak zostały wewnątrz. Posiekaj cebulę w pióra, marchew w krążki, a paprykę w kostkę. Jeśli chcesz pokroić inaczej- śmiało, nic nie stoi na przeszkodzie. Dorzuć to do mięsa. Jeśli nie masz na patelni żadnego tłuszczu, możesz dodać odrobinę masła. Najpierw lekko podsmaż to wszystko, a kiedy cebula lekko się zeszkli lub nawet zezłoci, dolej ok. pół kubka wody, wrzuć przyprawy i pozwól się temu dusić przez ok. pół godziny. W tym czasie pilnuj sosu, dolewaj wody. Nie mieszaj jednak zbyt energicznie, bo miękkie warzywa zamienią się w papkę. Ohyda. 



Po tym czasie możesz dokończyć sos w swój ulubiony sposób- możesz zagęścić go śmietaną (nie rób tego, będzie niedobre), użyć mąki pszennej wymieszanej z wodą, gotowego sosu z torebki (jak można używać sosu z torebki??? Ano można. Ja dziś użyłam i było bardzo dobre) lub po prostu zostawić go w takiej formie, w jakiej jest. Wybór należy do Ciebie. 

Tym sposobem masz gotowy obiad. Tani, smaczny i sycący. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz